Taralli

Nazwa tej klasycznej przekąski "meridionale" pochodzi prawdopodobnie od greckiego słowa "toros", terminu używanego do tej pory w geometrii na określenie brył geometrycznych w kształcie okrągłego pierścienia. Taką formę mają też "taralli", wytrawne, aromatyczne pierścionki z ciasta do chrupania przy każdej okazji. Mała rzecz, a cieszy...

Składniki:

· 1 kg mąki z pszenicy twardej (durum lub tzw. mąka makaronowa)
· 300 g oliwy
· 1 łyżeczka cukru
· 1 łyżeczka soli
· 20 g drożdży
· pół szklanki białego wina
· pół szklanki nasion kopru włoskiego
· szklanka wody

Rozrobić drożdże z ciepłą wodą i cukrem. Odstawić na kilkanaście minut w ciepłe miejsce, aby podrosły. Następnie z powstałym rozczynem wymieszać mąkę, oliwę i sól. Wyrabiać ciasto, dodając stopniowo białe wino i nasiona kopru włoskiego. Gładkie i elastyczne ciasto odstawić do wyrośnięcia na mniej więcej 1,5-2 godziny, aż podwoi objętość. Odrywać kęsy ciasta, formować wałeczki, a z nich taralli o charakterystycznym kształcie litery Q (u mnie miały one średnicę ok.7 cm, ale rozmiar zależy od upodobań). Tak uformowane taralli ponownie odstawić do wyrośnięcia na ok. 20-30 minut. Dalej można postępować na dwa różne sposoby:
1. Taralli włożyć od razu do piekarnika i piec przez 25-30 min. w temp. 180°C. Gdy zarumienią się na powierzchni, zalecane jest odwrócenie ich na drugą stronę, tak by uzyskały w miarę jednolitą barwę. Tak przygotowane taralli są kruche i dość twarde, ale szybko chłoną wilgoć z powietrza i stają sie miękkie.
By uzyskać tradycyjne taralli popularne na południu Włoch, należy posłużyć się drugim sposobem:
2. Taralli ugotować w lekko osolonej wodzie, do której można też dodać oliwę lub białe wino (to zależy od tradycji regionu). Jak tylko taralli zaczną wypływać na powierzchnię, należy je wyłowić i odłożyć w suche i przewiewne miejsce, tak by dokładnie wyschły. Osuszanie powinno trwać conajmniej 4 godziny, a najlepiej przez całą noc. Następnie włożyć taralli do piekarnika i piec przez ok. 30 min. w temp. 180°C. Tak przygotowane taralli są bardzo twarde, croccanti i niesamowicie aromatyczne.

Kolor taralli może się zmieniać, w zależności od rodzaju użytej mąki. W tym przypadku pszenica twarda nadaje im charakterystyczny żółty odcień.

Wszycy znani mi Włosi z południa twierdzą, że nie ma lepszej przekąski od taralli:). Ja też je bardzo lubię i dość często je przygotowuję, bo mimo że jest z nimi trochę zachodu, to uważam, że warto: są naprawdę smaczne (można się uzależnić od ich chrupania, wciąga jak skubanie ziaren słonecznika...) i nadają sie do bardzo długiego przechowywania, przynajmniej przez kilka tygodni.


Przepis pochodzi z często cytowanej przeze mnie lektury kulinarnej Impasti di base.

Posted in Etichette: |

10 commenti:

  1. margot Says:

    bardzo fajny typ pieczywa ,nie znałam
    A taka włoska mąka co na niej pisze że do makaronu to się nada?
    Czy raczej chodzi o semolinę?

  2. Konsti Says:

    Ja do wyrobu taralli uzywam tzw. farina di grano duro (Triticum durum), otrzymywanej przy mieleniu ziarna na semoline. To produkt nadający sie do wyrobu makaronu, ciastek oraz pieczywa kruchego. Mysle wiec, ze lepsza jest wloska maka do makaronu, bo semolina to gruboziarnista kaszka, ktora generalnie nie jest uzywana do tego wypieku, jest "za gruba". Dopiero z mielenia ziaren na semoline powstaje farina di grano duro czyli maka durum czyli maka makaronowa:)Jednak mozesz smialo eksperymentowac z innymi rodzajami mak, widzialam wiele przepisow na taralli, w ktorych uzywa sie zwyklej maki pszennej, albo razowej, lub tez roznych mieszanek. Mnie najbardziej pasuje wlasnie maka durum, moje zrodlo ksiazkowe "Impasti di base" tez poleca make makaronowa.
    Przepraszam, jesli sie za bardo rozpisalam, ale mam nadzieje, ze udalo mi sie odpowiedziec na pytanie:)

  3. margot Says:

    dziękuje,bardzo pomogłas

  4. andzia-35 Says:

    Zaciekawiły mnie te taralli, ale gdzie ja dostanę taką mąkę.....

  5. andzia-35 Says:

    Ach, właśnie zobaczyła, że można je robić również ze zwykłej. Myślisz, że najlepsza będzie chlebowa?

  6. Anna Marta Says:

    Do tej pory jadlam tylko te kupne, ale przepis jest taki kuszacy, no i oczywiscie fotki, ze nie omieszkam sprobowac. :) Tym bardziej, ze z maka nie mam problemu. ;)

  7. Konsti Says:

    Andzia, pewnie ze moze byc maka chlebowa! Jesli dobrze pamietam, to przy jej uzyciu Twoje taralli beda na koniec sliczne brazowiutkie:)
    Anna Marta, raz na jakis czas odkrywa sie plusy mieszkania we Wloszech, prawda?:):):)

  8. Majana Says:

    Swietne są! Z chęcią bym schrupała :)) Może zrobię ;) ?
    Pozdrawiam ciepło i serdecznie :)

  9. Anonimowy Says:

    Sembrano belli!! brava Konsti

  10. Anna Marta Says:

    ne sa te momenty... :-D