Pasta fredda con peperoni arrostiti e mozzarella

... czyli makaron na zimno z pieczoną papryką i mozzarellą. Szybkie, letnie danie, idealne na upały. Najlepiej wcześniej przygotować zapas pieczonej papryki (można zalać ją oliw­ą i przechowywać w lodówce), wtedy czas przygotowania skracamy do minimum, tyle, co trzeba do ugotowania makronu. Polecam to danie, niby nic, a cieszy podniebienie:)


makaron papryka


Składniki (na 2 porcje): 

  • 160-200 g makaronu typu penne czy tortiglioni (rurki) 
  • 2 papryki  
  • 1 kulka sera mozzarella (125 g) 
  • 1 ząbek czosnku 
  • kilka listków bazylii 
  • 4 łyżki oliwy 
  • 2 łyżki octu jabłkowego 
  • sól i pieprz

Przygotowanie pieczonej papryki: piekarnik nagrzać do 200 stopni. Paprykę ułożyć na blasze do pieczenia i piec przez 25 minut, raz przewracając ją podczas pieczenia. Gorące papryki wrzucić do papierowej torby, zamknąć ją szczelnie. Kiedy papryki całkiem ostygną, zdjąć z nich skórkę i usunąć środek wraz z pestkami. Upieczone i oczyszczone warzywo pokroić na niewielkie kawałki. 
Mozzarellę pokroić w kostkę. Czosnek drobno posiekać, wrzucić na patelnię z rozgrzaną oliwą i lekko podsmażyć. Makaron ugotować al dente, odcedzić, wrzucić na patelnię z czosnkiem, dodać paprykę i podgrzać przez 1-2 minuty. Odstawić, ostudzi­ć. Dodać mozzarellę i posiekaną bazylię, wymieszać, doprawić octem, solą i pieprzem. Wstawić do lodówki na przynajmniej 1 godz.



Posted in Etichette: , | 2 commenti

Bavarese allo yogurt e miele

... czyli krem bawarski, bardzo popularny we Włoszech deser. Jego nazwa jest cokolwiek myląca: tak naprawdę ten przysmak (podawany obowiązkowo na zimno) pochodzi nie z Niemiec, lecz z Francji. Tradycyjna "bavarese" przygotowywana jest na bazie mleka z dodatkiem jajek, śmietany, cukru i żelatyny. Wszystko okraszone jest słodkim musem owocowym. Rzecz jasna, istnieją też mniej kaloryczne wersje tego kremu, jak ta zaprezentowana poniżej, a pochodząca ze strony Torte al Cioccolato. Zainspirowana tym przepisem przygotowałam "bavarese", w której dominują jogurt i miód. Lekki, pyszny deser, idealny na lato!


deser1


Składniki: 

  • 450 g jogurtu greckiego 
  • 150 g mleka 
  • 150 g śmietany 
  • kilka łyżek płynnego miodu 
  • kilka ciasteczek typu savoiardi 
  • 12 g żelatyny w listkach + 3 czy 4 łyżki wody 
  • 300-400 g kwaskowatego musu lub dżemu owocowego (porzeczkowego, aroniowego, jeżynowego itp.) 

 W kilku łyżkach wody namoczyć żelatynę. Wymieszać jogurt, mleko i śmietanę. Dodać kilka łyżek płynnego miodu, dosładzając w zależności od upodobań. Na koniec dodać napęczniałą żelatynę. Jeśli powstaną grudki, płyn można podgrzać na niewielkim ogniu (uwaga, nie można dopuścić do zagotowania, chodzi tylko o lekkie podgrzanie!). Wstawić do lodówki. Gdy krem zacznie tężeć, przełożyć go do szklanek czy pucharków, dodając warstwy musu owocowego. Na wierzch pokruszyć kilka ciasteczek. Zostawić w lodówce na przynajmniej kilka godzin, do całkowitego schłodzenia i stężenia.


Posted in Etichette: | 4 commenti

Tort czekoladowy z musem z mascarpone i jogurtu naturalnego

Tradycyjnie czerwiec jest miesiącem, w którym przygotowuję więcej słodkich wypieków. Związane jest to z różnymi uroczystościami rodzinnymi, z których najważniejsze są dla mnie urodziny Kalabryjczyka:) A że jest on, jak już wspominałam, wielkim wielbicielem czekolady, to za każdym razem przygotowuję mu tort czekoladowy; tyle że ciasto jest za każdym razem czekoladowe, ale też za każdym razem inne:) W tym roku przygotowałam tort z delikatnym, aksamitnym musem czekoladowym, który jest, bez wątpienia, esencją tego wypieku. Pyszności! Szczerze polecam.


tort z musem


Składniki:

Na ciasto:
• 3 jajka
• ¾ szkl. mąki
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• ½ szkl. cukru
• 2 łyżki mocnego, gorzkiego kakao
• ¼ łyżeczki proszku do pieczenia

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia, następnie delikatnie wmieszać do masy jajecznej. Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wysmarować tłuszczem i wysypać mąką lub kaszą manną. Wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka). Gotowe ciasto zostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 2 blaty.

Na mus z mascarpone i jogurtu:
• 500 g sera mascarpone
• 500 g gęstego jogurtu naturalnego
• 100 g gorzkiej czekolady
• 2-3 łyżki gorzkiego, mocnego kakao
• ½-¾ szklanki cukru (mniej lub więcej, zależy od upodobań)
• 3 łyżeczki żelatyny
• ½ szklanki wody
• 1 mała filiżanka klasycznego espresso

Do nasączenia:
• kawa z mlekiem 

Polewa:
• 50 g gorzkiej czekolady
• 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
• 1 łyżka masła
• 2 łyżki cukru

Do wody dodać żelatynę, poczekać, aż napęcznieje. Kawę postawić na małym ogniu, dodać cukier, kakao i czekoladę, dobrze wymieszać i podgrzewać przez chwilę, aż do dokładnego rozpuszczenia i wymieszania składników. Zdjąć z ognia, ostudzić, wymieszać z mascarpone i jogurtem (jeśli masa wydaje się mało słodka, można dosłodzić). Napęczniałą żelatynę postawić na małym ogniu i podgrzewać przez chwilę, aż znikną grudki (nie wolno zagotować!). Lekko ciepłą żelatynę dodać do masy czekoladowej i wstawić całość do lodówki. Dwa blaty leciutko nasączyć kawą z mlekiem. Gdy mus zacznie tężeć, wylać go na pierwszy blat ciasta, a potem przykryć drugim krążkiem ciasta (trzeba robić to w tortownicy ze zdejmowaną obręczą: wtedy mamy pewność, że nic się nie rozleje na boki). Tort wstawić ponownie do lodówki, aby całość lekko stężała. Przygotować polewę: masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu, dodać cukier i jogurt. Poczekać, aż cukier się rozpuści, wrzucić połamaną czekoladę. Trzymać na małym ogniu, aż do całkowitego połączenia się składników (cały czas delikatnie mieszać, by nic się nie przypaliło). Wyciągnąć tort z lodówki, gotową polewą polać jego powierzchnię i, jeśli zachodzi taka potrzeba, dowolnie udekorować ciasto. I znów wstawić ciasto do lodówki, najlepiej na całą noc. Po kilku-kilkunastu godzinach, gdy tort jest porządnie schłodzony, można wyjać go z tortownicy (uwaga: przed otwarciem obręczy trzeba „objechać” nożem dookoła brzegi ciasta, by dokładnie oddzielić ciasto od tortownicy).


Posted in Etichette: , | 5 commenti