Pane a lievitazione naturale (Allam & McGuinness’ style)
Posted On 29.06.2010 at a wtorek, czerwca 29, 2010 by KonstiZdecydowanie ten chleb zajmuje obecnie pierwsze miejsce na mojej prywatnej liście najlepszego domowego pieczywa pszennego na zakwasie. Jest po prostu fantastyczny, no popatrzcie na zdjęcia, można się zachwycić samym jego wyglądem, a co dopiero smakiem! Bardzo, bardzo dobry chleb... Przepis pochodzi ponoć ze wspomnianej już książki „Bourke Street Bakery” (której niestety ciągle nie posiadam...), ale ja znalazłam go na blogu Lo Scief Scientifico. Niestety Diletta nie podaje w swoim włoskim tłumaczeniu przepisu oryginalnej, angielskiej nazwy chleba, więc na razie pozostaję w błogiej nieświadomości co do tego, jak nazwali go panowie Paul Allam i David McGuinness, autorzy książki. Nie zmienia to faktu, że chleb jest naprawdę świetny, zwłaszcza wielbiciele jasnego pieczywa powinni być z niego zadowoleni. Gorąco polecam!
Składniki:
Na zaczyn:
· 150 g zakwasu (moim zdaniem lepiej sprawdza się zakwas pszenny)
· 150 g mąki pszennej wysokoglutenowej
· 150 g wody
Wymieszać w misce wszystkie składniki, przykryć folią kuchenną i odstawić na 12-24 godz.
Na ciasto:
· zaczyn (ok. 450 g)
· 765 g mąki pszennej wysokoglutenowej
· 400 ml wody
· 20 g soli
Do dużej miski wsypać mąkę, dolać wodę, dodać zaczyn i wymieszać, aż składniki dobrze się połączą. Następnie wyrabiać na oprószonym mąką blacie (stolnicy) przez ok. 10 min. Uformować kulę, przykryć ją folią i odstawić na 20-30 min. Posypać ciasto solą i ponownie wyrabiać, nawet przez 20-30 min., aż ciasto będzie gładkie i elastyczne – powinien wystąpić tzw. „window effect”, czyli ciasto powinno odchodzić od ręki bez rwania się, a w elastycznej, rozciągniętej masie będą widoczne podłużne dziury-okienka:) Uformować kulę i umieścić ciasto w naczyniu, spryskanym oliwą z oliwek, przykryć folią, odstawić na 1-2 godziny. Następnie należy ciasto odgazować, złożyć, ponownie uformować kulę, przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na kolejna godzinę lub dwie. Uformować jeden duży lub dwa mniejsze bochenki, przykryć i wstawić na najniższą półkę w lodówce na 8-12 godz. Po tym czasie wyjąć chleb z lodówki i zostawić do wyrośnięcia w temp. 25-27°C przez 1-4 godz. (z moich doświadczeń wynika, że jeśli nam się spieszy, to można pominąć trzymanie chleba w lodówce i odstawić go bezpośrednio do wyrośnięcia, też wychodzi). Nagrzać piekarnik do 240°C, spryskać go wodą, by powstała para i wstawić bochenek (uwaga: para w piekarniku jest niezbędna tylko na początku, przez pierwszych kilkanaście sekund, potem pieczemy bez pary!). Piec ok. 40-45 min.
no Proszę Pani , mój szacunek :)))
Chleb, a właściwie wielki bochen wygląda mistrzowsko
Cu-do-wny...!!! Mój zakwas, po 1,5 rocznym towarzyszeniu mi w kuchni zbuntował sie kiedy wwczesną wiosna zostawiłam go samego na blacie w kuchni i wyjechałam na weekend. Wszedł w złe towarzystwo...- zawładnęła nim delikatna (ale jednak...!) warstwa pleśni i musiałam się z tym domownikiem moim rozstać. Ciężko było, żadne próby ratowania gościa nie pomogły... Teraz szykuję się aby następnego udomowić, ale jakoś.... zwlekam. Twój chleb spowodował - jego wygląd i Twój opis, że nastąpi to dużo szybciej...
Pozdrawiam serdecznie:)
Wspaniały... zapisuję go do ulubionych i koniecznych do wypróbowania! :)
Uroczy ci wyszedł ten chlebuś...
Jak tylko wyhoduję pszenny zakwas, zrobię ten chleb. Wygląda u Ciebie wspaniale!
Sprawdziłam w książce - chleb nazywa się po prostu "sourdough bread".
Pozdrawiam!
Cudowny miąższ...chlebek pierwsza klasa:)
Wygląda IDEALNIE! Wspaniały kształt, cudowne wnętrze. Mistrzowski bochenek - zgadzam sie z Margot:)
Pozdrawiam:)
Twój chleb skojarzył mi się z brzuchem ciążowym ;P serio!
jest taki wypukły i jakby pępek było widać, wiem może dziwne skojarzenie (;
zapisuję sobie, muszę go upiec, z tym że mam tylko żytni zakwas :]
Wspaniale Ci wyszedł ten chleb!Koniecznie muszę spróbować...
Pozdrowienia.
Oj, Margot, takie wyrazy uznania od Ciebie to jak nobilitacja na prawdziwa piekarke:)))
Ewelajna, znam te problemy z zakwasem, plesn to najgorsze, co moze sie przydarzyc. Powodzenia z nastepnym zakwasem i udanego pieczenia!
Alivea, Ulcia - dziekuje bardzo:)
Grey, tak po cichutko liczylam na Ciebie, ze to wlasnie Ty podrzucisz mi angielska nazwe chleba:)
Gosiu, chlebek szczerze polecam, ma nie tylko piekny miazsz, ale i swietny smak!
Majano, rozpieszczasz mnie z tymi komplementami, dziekuje Ci serdecznie.
Viridianko, ja mialam gorsze skojarzenia, dla mnie wygladalo to jak pryszcz na nosie:) Ten chleb mozna tez upiec na zakwasie zytnim, w przepisie nie ma zadnych przeciwskazan:)
Amber, dziekuje bardzo!
Pozdrawiam cieplo!
Ten chlebek wyglada DOSKONALE! Juz zapisalam sobie przepis :)
Konsti Alcia ma rację. Chleb jest mistrzowski. Zresztą nie ma się co dziwić u Ciebie każdy chleb ma idealny miąższ i piękny kształt :) Aż miło patrzeć!
Konsti upiekłam! specjalnie część zakwasu przerobiłam na pszenny, bardzo nam smakuje :)
grubo posypałam go makiem, i nie wyrastał w lodówce tylko na słoneczku, poza tym - tak jak Ty, dziękuję za ten chleb (:
http://cioccolatogatto.blox.pl/2010/07/Chleb-pszenny-na-zakwasie.html
Pięknie wyszedł Ci ten chlebek:-) pozdrawiam
Mniam, ale wielgachny i pyszny chleb.
Oj zrobię, zrobię..
Ps: Jeśli miałabyś ochotkę to zapraszam Cię do Mnie na konkurs
http://waniliowachmurka.blogspot.com/2010/07/wskrzeszone-wielkie-chrupanie-czyli.html
Olcik
Majko, dziekuje! Mam nadzieje, ze kiedys skorzystasz z przepisu...
Poleczko, czy Ty mi przypadkiem nie pochlebiasz?:):):) Mam w swoim rejestrze mnowstwo niudanych clebow, ale jak juz sie chwale, to takim najladniejszym:) A przepis jest naprawde godny polecenia!
Viridianko, gratulacje, piekny chleb widze u Ciebie! I ta makowa posypka... Ciesze sie, ze receptura sie sprawdzila i w Twojej kuchni:)
Katarzyno, dziekuje bardzo!
Olu, czekam na twoj wypiek, na pewno bedzie co podziwiac:) i dziekuje za zaproszenie do konkursu, ale nie wiem, czy uda mi sie wymyslic cos odpowiedniego...
Pozdrawiam serdecznie!
Nazwa chlebka to po prostu: Chleb na zakwasie :-)
Zdecydowanie przepis do wypróbowania, bo Twoje zdjęcia są najlepszą jego reklamą - to majstersztyk.