Ciasteczka z czekoladą i żurawiną
Posted On 22.03.2010 at a poniedziałek, marca 22, 2010 by KonstiFan-ta-sty-czne! Przepyszne ciasteczka, ktòrym nie można się oprzeć, nie sposób zjeść tylko jedno i poprzestać na tym... Mówię o tym z własnego doświadczenia:) Gorąco polecam!
Składniki (na ok. 50 ciasteczek):
· 80 g masła
· 70 g zwykłego cukru
· 50 g cukru trzcinowego
· 2 jajka
· 350 g mąki
· 1 łyżka cukru waniliowego
· 1 łyżeczka proszku do pieczenia
· kilka łyżek jogurtu naturalnego
· 100 g posiekanej czekolady (wymieszałam gorzką z mleczną)
· 100 g żurawiny
· płatki migdałowe (do dekoracji)
Masło rozpuścić na małym ogniu, odstawić do ostudzenia. Mąkę połączyć z cukrami i proszkiem do pieczenia, dodać jajka i rozpuszczony tłuszcz, wymieszać. Wyrobić dodając stopniowo jogurt, tak aby powstało ciasto, z ktòrego można lepić kulki. Na koniec dodać czekoladę i żurawinę, jeszcze raz wyrobić. Gotowe ciasto wstawić do zamrażalnika na ok. 30 min. Wyjąć, lepić kulki wielkości orzecha włoskiego. Układać je na blasze, lekko spłaszczyć, posypać płatkami migdałowymi. Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec 10-15 min. w temp. 190°C.
Wierzę, ze nie można przestać na jednym:) Bardzo lubię takie połączenia:)
Doskonałe połączenie - czekolada, żurawina, migdały. A to wszystko w takim mufinku :) Do popołudniowej herbaty rewelacja. Do kawy zresztą też. Czas na kawę zatem... :)
Piękne jak z obrazka! Bardzo się postarałaś. A po za tym kto nie lubi czekolady.. :-)
aj, jakie pyszności u Ciebie!
Skoro nie można poprzestać na jednym to... no cóż, boję się ich straszliwie. Ale jak tu nie zrobić, kiedy wyglądają tak kusząco? ;))
Pozdrawiam!
Czekolada i żurawina....to rzeczwiście musi być pyszne
no nie dziwię się, że nie można poprzestać na jednym, bo wyglądają naprawdę bardzo apetycznie :)
Och, jak pięnie wyglądają te ciasteczka! Mniam! Uwielbiam takie małe słodkości, a czekolada i żurawina bardzo do mnie przemawiają. Pycha!:)
Cwaniara :) Sama się najadła i teraz nam każe, żeby było kalorii po równo co? :D
Nie mam serca do pieczenia takich urodziwych ciasteczek, ale do jedzenia to co innego. ;) Bardzo lubie zurawine.
Ciastka wyglądają pysznie...
Ale przepysznie wyglądają, aż chce się je schrupać. Muszę zrobić takie z kawałeczkami czekolady :)
Dziekuje za wszystkie komentarze! Ciesze sie, ze ciasteczka sie podobaja i mam nadzieje, ze kiedys skorzystacie z tego przepisu. Dla takiego smakolyku warto raz na jakis czas zapomniec o kaloriach i oddac sie degustacyjnej rozpuscie:)))
Pozdarwiam serdecznie!