Ciasteczka kokosowo-orzechowe
Posted On 16.01.2010 at a sobota, stycznia 16, 2010 by KonstiPrzedwczoraj zrobiłam je dwa razy, bo za pierwszym razem jedną blachę przetrzymałam w piekarniku (zaczytałam się... na blogu u Polki:) ) i spaliłam całą partię na węgiel. Ciasteczka z drugiej blachy zniknęły w try miga, takie były dobre, że ani się obejrzałam, a na talerzu zostały okruszki. Poproszono mnie ładnie o powtórkę, więc tego samego popołudnia ponownie zakasałam rękawy i powtórzyłam wypiek: tym razem bez przygód wytoczyło się z piekarnika 45 kulek, lekko zbrązowiałych i z niewielkimi pęknięciami. Ciasteczka urzekające smakiem orzecha i kokosa, z wyczuwalnym aromatem koniaku w tle. Krągłe, aromatyczne cudeńka, ktòre są czystą przyjemnością dla podniebienia. Małe, słodkie co nieco na zimowy podwieczorek z kawą lub herbatą... Pyszne!
Składniki (na ok. 45 ciasteczek):
· 150 g mąki
· 200 g posiekanych orzechòw włoskich
· 250 g wiórkòw kokosowych
· 150 g cukru pudru
· 200 g jogurtu naturalnego
· 2 jajka
· pół łyżeczki proszku do pieczenia
· 2 kieliszki dobrego koniaku
· sok z połowy cytryny
Białka ubić na sztywną pianę, następnie wmieszać delikatnie cukier puder, żółtka, mąkę, orzechy i wiòrki kokosowe. Do powstałej masy dodać koniak i sok z cytryny, a następnie stopniowo wlewać jogurt, tak by powstała masa o gęstości odpowiedniej do lepienia kulek. Na końcu dodać proszek do pieczenia. Zagnieść dokładnie ciasto i lepić kulki wielkości orzecha włoskiego. Ułożyć na blasze i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec ok. 15 minut w temp. 170-180°C. Ciasteczka nie powinny zmienić kształtu, staną się natomiast lekko brązowe i będą miały niewielkie pęknięcia.
u Polki można się zaczytać :DDD
ale te drugie wygladaja wspaniale i się dziwię ,że tak zniknęły
mniam
Jakoś inaczej tu u Ciebie:)
Śliczne kuleczki!
Prześliczne te ciasteczka ! :)) kokosowo-orzechowe - mniam!:))
Nie dziwię się, że musiałas robic powtórke! Pyszności! zapisuję do zrobienia :)
ale pyszności, zapisuję i koniecznie wypróbuję :)
O, bardzo fajne te ciasteczka:) Pozdrawiam:)
ciasteczka jak dla mnie zapowiadają się wspaniale :) zapisuję do szybkiego wykonania
No tak! Na czas pieczenia powinno się wyłączać komputer ;)))
Ładne! Z koniakiem, fiu, fiu! ;)
Dziekuje za komentarze! ciesze sie bardzo, ze ciasteczka Wam sie podobaja. Mam nadzieje, ze przepis pojdzie w swiat:)
A co do koniaku: coz, jak sie alkoholizowac, to najlepszymi trunkami:)
Pozdrawiam serdecznie!