Torta di carote, cioccolato e cocco
Posted On 2.03.2011 at a środa, marca 02, 2011 by Konsti… czyli ciasto marchewkowo-czekoladowo-kokosowe. Wygląda niepozornie, ale za to jak smakuje! Poezja, po prostu poezja:) Tak szybko je zjedliśmy, że nawet nie zdążyłam zrobić porządnego zdjęcia… To moje kolejne podejście do ciasta z marchewką (na blogu pokazywałam m.in. sernik pomarańczowo-marchewkowy, pyszny!) i nie ukrywam, że tego typu wypieki bardzo, ale to bardzo mi odpowiadają. W cieście prezentowanym poniżej marchewka została połączona z kokosem i czekoladą: bardzo udane zestawienie smaków! Nic, ino palce lizać:)
Przepis pochodzi z publikacji “Cioccolato”, dodatku do miesięcznika “La Cucina del Corriere della Sera”.
Składniki:
· 200 g mąki
· 100 g wiórków kokosowych
· 150 g cukru
· 150 g marchewki startej na tarce
· 100 g czekolady (mlecznej lub gorzkiej)
· 5 łyżek oleju słonecznikowego
· 50 ml mleka
· 3 jajka
· ziarenka z połowy laski wanilii
· 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Przepis banalnie prosty: wymieszać wszystkie składniki, poza czekoladą. Wyrobić ciasto (można mikserem; dodać więcej mleka, jeśli to konieczne!), dodać posiekaną czekoladę, wymieszać, przełożyć do natłuszczonej i wysypanej mąką formy (ja użyłam klasycznej keksówki). Piec ok. 30 min. w temp. 180-200°C.
Kupuję. W ciemno, i w dodatku egoistycznie, bo Książę Małżonek marchewką gardzi... nic to, może się nie zorientuje...
Podoba mi się! Lubię marchewkowe, a z dodatkiem czekolady i kokosu to poezja!:)
Wcale nie wygląda niepozornie! Aż krzyczy...zjedz mnie! Zapisuję przepis:)
Jak dla mnie to super ciacho :)
uwielbiam ciasta z dodatkie marchwi, maja fantastyczny smak ;)
Ach, pysznie, pysznie!
wyglada pysznie, i jeszcze z kokosem!
zrobiłam, bardzo dobre (:
Bardzo lubię ciasto marchewkowe, ale takiego z kokosem i czekoladą jeszcze nie jadłam :) Muszę wypróbować :)
Ależ ono kuszące i jakie aromaty i jaką soczystość zapowiada! :)
Spokojne popoludnie, kawalek tego ciasta, herbatka i gazetka. Tak mi sie kojarzy. :)
To ciasto nie tylko błyskawicznie znika, ale ma też błyskawiczny przepis. Koniecznie muszę go spróbować. Pozdrawiam
mniam - chyba mus jutro upiec :-)
Bardzo, bardzo dziekuje za wszystkie komantarze! Nie spodziewalam sie tylu pozytywnych slow... No i jeszcze na dodatek Danusia upiekla juz to ciacho, uwinela sie w ekspresowym zaiscie tempie:) Ciesze sie ogromnie, ze wypiek sie udal, Danusiu!
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!
Ciasto specjalnie mi nie urosło, ale to nic - jeśli chodzi o wypieki to zawsze mi coś nie wyjdzie :)
ale kto by się przejmował, poza tym wyszło cudowne, bardzo kokosowe i z braku wanilii dałam trochę pomarańczowego aromatu. Dziękuję za przepis, zresztą kolejny fantastyczny. A podejście numer 2 zrobię już pod okiem specjalistki od słodkości.
Konsti mam nadzieję, że Twoje podróże po Kalabrii są cudowne i udane, ale wracaj do nas :)
Abu, wrocilam, wrocilam - nareszcie:)
Co do ciasta, to ciesze sie, ze smakowalo, mimo iz niezbyt wyroslo... Mam nadzieje, ze bis wyjdzie jeszcze lepiej!
Dziekuje za mile slowa i pozdrawiam serdecznie.