Pan dolce all'uvetta con lievito madre

… czyli słodki drożdżowy chleb z rodzynkami na zakwasie. Inspirację do tego wypieku znalazłam w przepisach wyszperanych na blogach Lo Scief Scientifico e Anice&Cannella. Bardzo jestem zadowolona z końcowego rezultatu, ten słodki chlebek jest bardzo aromatyczny i na dodatek długo zachowuje świeżość. To jest to, co tygrysy lubią najbardziej:)





Składniki:

Na zaczyn:

· 75 g zakwasu pszennego
· 75 g mąki Manitoba
· 75 g wody

Wymieszać wszystkie składniki, przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na 12-24 godziny.

Na ciasto właściwe:

· zaczyn
· 150 g mąki Manitoba
· 200 g mąki pszennej razowej
· 50 g mleka
· 150 g cukru
· 2 całe jajka
· 1 żółtko
· 120 g masła
· kieliszek rumu
· otarta skórka z 1 pomarańczy
· szczypta soli
· 50 g rodzynek (uprzednio namoczonych, odsączonych i osuszonych)

Dodatkowo:

· 50 g rodzynek (uprzednio namoczonych, odsączonych i osuszonych)
· 3 łyżki gorzkiego kakao
· 3 łyżki cukru pudru

Przesiać mąkę, wymieszać z zaczynem, mlekiem i cukrem. Zacząć wyrabiać ciasto, dodając stopniowo jajka i żółtko. Ciasto będzie dość lepiące, jeśli więc wyrabiamy ręcznie, to najlepiej zrobić przerwę, przykryć ciasto i zostawić je na 15-20 min. Wrócić do wyrabiania, dodając stopniowo masło (najlepiej podzielić je na 3 części i dodawać jedną część do ciasta, wyrobić aż do całkowitego wchłonięcia, dodać następną część masła, itd.). Na sam koniec dodać szczyptę soli, rum, otartą skórkę z pomarańczy i rodzynki. Wyrobić raz jeszcze (jeśli to konieczne, dodać trochę mąki). Elastyczne, wyrobione ciasto przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (u mnie trwało to 4 godziny).
Gotowe ciasto rozwałkować na prostokąt. Posypać jego powierzchnię cukrem pudrem, kakao i rodzynkami, zrolować. Przełożyć ciasto do podłużnej foremki (natłuszczonej i wysypanej mąką), odstawić w ciepłe miejsce do ponownego wyrośnięcia (u mnie: 2 godziny). Wstawić do nagrzanego piekarnika, piec ok 35 min. w temp. 170-180°C.

Dodatkowe uwagi:
- jeśli zakwas nie jest zbyt aktywny, to ciasto można dodatkowo wzmocnić dodając odrobinę świeżych drożdży (z mlekiem, przy pierwszym wyrabianiu);
- nadzienie można dowolnie modyfikować;
- pan dolce można zrobić też bez nadzienia, wystarczy dodać więcej bakalii do ciasta właściwego;
- z tego ciasta wychodzą też świetne bułeczki z rodzynkami, polecam i w takiej formie!




Posted in Etichette: |

5 commenti:

  1. grazyna Says:

    Słodki chlebek z rodzynkami ? Mniam :)

  2. Anonimowy Says:

    Ach, bez wątpienia doskonale smakuje! Ale ja może bym rodzynki na daktyle zamieniła, bo za tymi pierwszymi to tak nie bardzo?... Można by?

    Pozdrawiam!

  3. Majana Says:

    Wygląda po prostu obłędnie! Mniam! Idealny:)

  4. Tilianara Says:

    Ślinka mi posiekła na widok przekroju tego chlebka :) Mniam mniam :)

  5. Konsti Says:

    Grazynko - to prawda, mniam:)
    Zayton, pewnie, ze mozesz dokonac zamiany, wolny wybor, co kto lubi:)
    Majano, do idealu troche mu brakuje, ale nie narzekam, mnie zadowala:) faktycznie pychota:)
    Tili, wpadnij na poczestunek, chetnie bym Cie ugoscila...

    Pozdrawiam serdecznie!