Mazurek orzechowy
Posted On 19.04.2015 at a niedziela, kwietnia 19, 2015 by Konsti
Gdy kilka lat temu wychodziłam za mąż, od przyjaciółek i przyjaciół z Polski dostałam niezwykle wzruszający prezent: segregator zawierający zbiór odręcznie napisanych przepisów z życzeniami od bliskich mi osób. Często sięgam po ten segregator i korzystam z receptur w nim zawartych... i za każdym razem robi mi się ciepło na sercu, bo myślę o ludziach, którzy postanowili zrobić mi tak piękny (i użyteczny!) prezent:) Z tegoż zbioru pochodzi mój tegoroczny mazurek orzechowy. Mama Asi napisała tak:
„Gdy już mi się znudziły wszystkie mazurki pieczone tradycyjnie w naszej rodzinie na Wielkanoc, znalazłam taki przepis w książce sławnej Lucyny Ćwierczakiewiczowej:
Zagnieść krótko:
20 dkg mąki
20 dkg zmielonych orzechów włoskich
20 dkg masła
20 dkg cukru 2 jajka
i włożyć do formy wysmarowanej mąką i posypanej bułką tartą. Piec w temp.170°C ok. 1 godz. Polać roztopioną czekoladą. Pycha!!!
Mama Asi.”
20 dkg mąki
20 dkg zmielonych orzechów włoskich
20 dkg masła
20 dkg cukru 2 jajka
i włożyć do formy wysmarowanej mąką i posypanej bułką tartą. Piec w temp.170°C ok. 1 godz. Polać roztopioną czekoladą. Pycha!!!
Mama Asi.”
Cóż mogę dodać, mama Asi ma rację, mazurek jest pyszny, idealny zwłaszcza dla wielbicieli orzechowych smaków, lub dla tych, co lubią nieskomplikowane przepisy:) W recepturze wprowadziłam tylko dwie zmiany:
przed zmieleniem wymieszałam orzechy włoskie z laskowymi oraz skróciłam czas pieczenia do 40 min.
Bardzo smaczny wypiek, szczerze polecam! A mamie Asi nisko się kłaniam i pięknie dziękuję za przepis!
No tak, tym razem też upiekłam mazurka orzechowego, ale w moich planach jest mazurek królewski, składający się z dużej ilości mielonych migdałów, mąki i jajek. Ach, co za pyszność z mojego dzieciństwa, piekła go na zmianę ciocia Kazia i ciocia Janka z ulicy Różanej.
Jestem wzruszona tym, że wspomniałaś o mnie.
Mama Asi.
To ja jestem wzruszona, ze dostalam taki znakomity przepis w prezencie! Zajadalam sie tym mazurkiem, az mi sie uszy trzesly:)))
Mazurek krolewki tez na pewno jest przepyszny, jak i wszystkie inne wypieki z ulicy Rozanej, co do tego nie mam watpliwosci:)
Przesylam moc usciskow i pozdrawiam z dalekiej Pizy!
Wyśmienity :D
Adriano, skorzystalas z przepisu? Bardzo sie ciesze i jestem zadowolona, ze przypadl Ci do gustu.
Pozdrawiam.