Tort czekoladowy z musem z mascarpone i jogurtu naturalnego

Tradycyjnie czerwiec jest miesiącem, w którym przygotowuję więcej słodkich wypieków. Związane jest to z różnymi uroczystościami rodzinnymi, z których najważniejsze są dla mnie urodziny Kalabryjczyka:) A że jest on, jak już wspominałam, wielkim wielbicielem czekolady, to za każdym razem przygotowuję mu tort czekoladowy; tyle że ciasto jest za każdym razem czekoladowe, ale też za każdym razem inne:) W tym roku przygotowałam tort z delikatnym, aksamitnym musem czekoladowym, który jest, bez wątpienia, esencją tego wypieku. Pyszności! Szczerze polecam.


tort z musem


Składniki:

Na ciasto:
• 3 jajka
• ¾ szkl. mąki
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• ½ szkl. cukru
• 2 łyżki mocnego, gorzkiego kakao
• ¼ łyżeczki proszku do pieczenia

Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać z kakao i proszkiem do pieczenia, następnie delikatnie wmieszać do masy jajecznej. Tortownicę o średnicy 20 - 22 cm wysmarować tłuszczem i wysypać mąką lub kaszą manną. Wlać ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka). Gotowe ciasto zostawić w uchylonym piekarniku do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 2 blaty.

Na mus z mascarpone i jogurtu:
• 500 g sera mascarpone
• 500 g gęstego jogurtu naturalnego
• 100 g gorzkiej czekolady
• 2-3 łyżki gorzkiego, mocnego kakao
• ½-¾ szklanki cukru (mniej lub więcej, zależy od upodobań)
• 3 łyżeczki żelatyny
• ½ szklanki wody
• 1 mała filiżanka klasycznego espresso

Do nasączenia:
• kawa z mlekiem 

Polewa:
• 50 g gorzkiej czekolady
• 2 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
• 1 łyżka masła
• 2 łyżki cukru

Do wody dodać żelatynę, poczekać, aż napęcznieje. Kawę postawić na małym ogniu, dodać cukier, kakao i czekoladę, dobrze wymieszać i podgrzewać przez chwilę, aż do dokładnego rozpuszczenia i wymieszania składników. Zdjąć z ognia, ostudzić, wymieszać z mascarpone i jogurtem (jeśli masa wydaje się mało słodka, można dosłodzić). Napęczniałą żelatynę postawić na małym ogniu i podgrzewać przez chwilę, aż znikną grudki (nie wolno zagotować!). Lekko ciepłą żelatynę dodać do masy czekoladowej i wstawić całość do lodówki. Dwa blaty leciutko nasączyć kawą z mlekiem. Gdy mus zacznie tężeć, wylać go na pierwszy blat ciasta, a potem przykryć drugim krążkiem ciasta (trzeba robić to w tortownicy ze zdejmowaną obręczą: wtedy mamy pewność, że nic się nie rozleje na boki). Tort wstawić ponownie do lodówki, aby całość lekko stężała. Przygotować polewę: masło rozpuścić w rondelku na małym ogniu, dodać cukier i jogurt. Poczekać, aż cukier się rozpuści, wrzucić połamaną czekoladę. Trzymać na małym ogniu, aż do całkowitego połączenia się składników (cały czas delikatnie mieszać, by nic się nie przypaliło). Wyciągnąć tort z lodówki, gotową polewą polać jego powierzchnię i, jeśli zachodzi taka potrzeba, dowolnie udekorować ciasto. I znów wstawić ciasto do lodówki, najlepiej na całą noc. Po kilku-kilkunastu godzinach, gdy tort jest porządnie schłodzony, można wyjać go z tortownicy (uwaga: przed otwarciem obręczy trzeba „objechać” nożem dookoła brzegi ciasta, by dokładnie oddzielić ciasto od tortownicy).


Posted in Etichette: , |

5 commenti:

  1. Kulinarna Maniusia Says:

    Mniam wspaniale wygląda :-)

  2. Majana Says:

    Pyszny torcik!
    Wszystkiego najlepszego dla Kalabryjczyka! :)

  3. Jolanta Szyndlarewicz Says:

    Piękny:) ... a dla Kalabryjczyka wszystkiego najlepszego:)

  4. justyna_mojemenu Says:

    zapisuje do zrobienia!

  5. Konsti Says:

    Dziekuje za mile slowa! A jesli kiedys skorzystacie z przepisu, to mam nadzieje, ze bedzie smakowalo:)
    Pozdrawiam serdecznie.