Jaworznicki Mazurek Wielkanocny (w wersji zmodyfikowanej)

Mam wielkie opóźnienie w publikowaniu przepisów: wszyscy już zapomnieli o wielkanocnych przysmakach, a ja dopiero teraz znajduję czas, by pokazać mój tegoroczny mazurek:) W tym roku był on trochę inny od tych od tych klasycznych “jednowarstwowców” na kruchym cieście, zdecydowałam się bowiem na regionalny przepis, który zakładał upieczenie trzech warstw ciasta, przełożenie ich masą grysikową i oblanie całości polewą czekoladową: tak ponoć przygotowywany jest “Jaworznicki Mazurek Wielkanocny”. Dość wiernie trzymałam się przepisu, odchudziłam tylko masę grysikową i zdecydowałam się na białą, a nie ciemną polewę do ciasta: chciałam bowiem, żeby mazurek był jasny, tylko taki mi pasował do koncepcji wielkanocnego stołu, więc zmiana była konieczna:). Z niecierpliwością czekałam na spróbowanie pierwszego kawałka, obawiałam się rozczarowania, ale zupełnie niepotrzebnie, mazurek wyszedł rewelacyjny: delikatny, kremowy, aromatyczny… Jedyne co bym zmieniła, to polewa; też wyszła bardzo smaczna, ale ja jednak nie lubię wyrobów “lukropodobnych”, są dla mnie zawsze za słodkie! Następnym razem zrobię po prostu więcej masy grysikowej, rozsmaruję jej część na powierzchni ciasta i posypię wiórkami kokosowymi czy drobno posiekanymi migdałami, a potem udekoruję całość. To tylko takie moje małe zastrzeżenie, były też osoby, którym polewa (na bazie białej czekolady i cukru pudru) baaardzo smakowała. Rzecz gustu, ot co. Ciasto, oprócz fantastycznego smaku, ma jeszcze inną wielką zaletę: należy je przygotować 2 czy 3 dni wcześniej, musi bowiem “przejść smakiem”, tak więc idealnie wpisuje się w rytm świątecznych przygotowań: to jedno z tych zadań, jakie odhacza się od razu na początku i potem nie trzeba nim sobie zawracać głowy. To lubię!


mazurek2


Składniki:

Ciasto:
· 60 dkg mąki tortowej
· 25 dkg cukru (dałam mniej, ok. 20 dkg)
· 3 całe jaja (ja dałam tylko 2 jaja plus 3 łyżki jogurtu naturalnego)
· 70 g miodu sztucznego lub prawdziwego
· 70 g margaryny lub miękkiego masła
· 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
· 1/2 małej paczki proszku do pieczenia
· 4 łyżki mleka

Wszystkie składniki należy zagnieść i podzielić na trzy części. Każdą z tych cżęści pieczemy na złoty kolor (ok. 20 min.) w temperaturze 160 – 170°C. Ostudzić (każdy blat po wyciągnięciu z piekarnika powinien być miękki, nie należy go zdejmować z blachy, tylko poczekać, bo po kilku minutach stwardnieje).

Masa grysikowa:
Najpierw:
· 3 szklanki mleka (u mnie: 4 szklanki)
· 3 łyżki stołowe grysiku (u mnie: 5 łyżek)
Wszystko razem gotujemy przez 20 minut na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając aby się nie przypaliło i nie przywarło. Odstawiamy do przestudzenia.
Potem:
· 1/2 kostki masła (dałam tylko 1 łyżkę)
· 0,20 kg cukru (dałam do smaku, zdecydowanie mniej, 2-3 łyżki)
· 1 olejek migdałowy (u mnie: kieliszek likieru migdałowego)
· (opcjonalnie) kilka drobno pokrojonych suszonych moreli
Powyższe składniki (oprócz moreli) razem ucieramy i do dobrze utartego masła dodajemy po łyżeczce wystudzonego grysiku i ucieramy tak długo masa będzie gładka (ponieważ dałam tylko 1 łyżkę masła, po prostu zmiksowałam wszystko razem). Do gładkiej masy dodać drobno pokrojone morele. Jak masa grysikowa lekko ostygnie, to przekładamy nią trzy warstwy ciasta.

Polewa:
· 10 dkg cukru pudru
· sok z jednej cytryny
· 2 łyżeczki jogurtu naturalnego
· 60 g białej czekolady

Cukier puder utrzeć z sokiem z cytryny. Czekoladę rozpuścić z jogurtem, lekko ostudzić, wymieszać z cukrem pudrem. Rozprowadzić na powierzchni ciasta. Dowolnie udekorować.

mazurek1


Dodatkowe uwagi:
  • Ciasto najlepiej przygotować 2-3 dni wcześniej.
  • Mój mazurek miał wymiary 28cmx22cm, ale blaty ciasta upiekłam trochę większe, potem poobcinałam brzegi ostrym nożem.

Posted in Etichette: , , |

4 commenti:

  1. Majana Says:

    Konsti, Twoj mazurek jest zachwycający! Nigdy nie jest za późno na publikację świątecznych pyszności.Widzisz, u mnie też dziś mazurek:)
    Pozdrowienia:*

  2. Kaszuby kwatery Says:

    Śliczne zdjęcia, ciasto wygląda niezwykle apetycznie.

  3. Konsti Says:

    Majano, dziekuje za dobre slowo. To ja Ci jeszcze powiem, ze mam do pokazania mazurek z... zeszlego roku! To co, pokazywac?:)
    Kaszuby, dziekuje: a ciasto jest naprawde bardzo smaczne, polecam!
    Pozdrawiam serdecznie.

  4. Majana Says:

    Oczywiście, że pokazywać! No to ja czekam niecierpliwie :)