Morbidona all'arancia

... czyli mięciutkie, lekko wilgotne ciasto pomarańczowe. W oryginale było to ciasto z dodatkiem dżemu cytrynowego (przepis pochodzi z blogu La cucina di Rosaria), ale z czasem zmodyfikowałam recepturę i dostosowałam ją do naszych upodobań. Wypiek został wysoko oceniony przez Kalabryjczyka i trafił na liste jego ulubionych ciast śniadaniowych:) Ja mogę tylko potwierdzić, że ciasto świetnie komponuje się z poranną kawą.






Składniki:

• 2 szklanki mąki (najlepiej farina di grano duro, ale można też dać zwykłą mąkę pszenną)
• ¾ szklanki cukru
• 2 jajka
• ¾ szklanki mleka
• ¾ szklanki gęstego jogurtu naturalnego
• 1/3 szklanki oliwy
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1 słoik dżemu pomarańczowego (ja daję dżem domowej roboty, ok. 300 g)
• 2 łyżki likieru pomarańczowego

Wykonanie: banalnie proste. Jajka utrzeć z cukrem. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, dodać mleko, jogurt, jajka z cukrem i oliwę. Dokładnie wymieszać, najlepiej mikserem. Dodać dżem pomarańczowy i likier, wymieszać raz jeszcze. Przelać ciasto do podłużnej lub okrągłej formy (wcześniej wysmarowanej tłuszczem i oprószonej mąką). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 180-200°C przez ok. 40 min.

Dodatkowe uwagi:
- jeśli komuś nie odpowiada oliwa w cieście, to może ją zastąpić olejem;
- ilość cukru dodanego do ciasta może się zmieniać w zależności od tego, jak bardzo słodki jest dżem dodany do masy;
- najlepiej użyć do tego wypieku gęstego dżemu z kawałkami owoców.

Posted in Etichette: |

12 commenti:

  1. mojetworyprzetwory Says:

    Wygląda przepięknie! Pysznie! uwielbiam ciasta pomarańczowe, cytrusowe poprostu!

  2. Konsti Says:

    Mojetworyprzetwory, dziekuje bardzo! to nie jest jakies wyrafinowane ciasto, to taki zwykly, swojski wypiek, ktory idealnie umila poranki:) Ja lubie je wlasnie ze ta pomaranczowa zwyklosc:)

  3. Marzynia Mamcia Says:

    jej, wygląda rzeczywiście soczyście :-)
    P.S. Czy "morbido" to znaczy wilgotny po włosku?

  4. Konsti Says:

    Mamamarzynia, ciasto jest lekko wilgotne, miekkie i sprezyste zarazem:)
    "Morbido" znaczy "miekki"; "wilgotny" to byloby "bagnato" lub "umido".
    Usciski.

  5. Majana Says:

    Piękne jest! Jak do porannej kawki to takie w ramach śniadania ;)
    Lubię wilgotne ciasta cytrusowe:)
    Pozdrowienia :*

  6. Ola Says:

    do pomarańczowych czy cytrynowych wypieków nie trzeba mnie specjalnie namawiac :)

  7. Marzena Says:

    mmmm wygląda pysznie. Porywam jeden kawałek :)
    Pozdrawiam serdecznie

  8. Unknown Says:

    Niesamowicie smacznie wygląda! Z chęcia wypróbuję :) Mam nadzieję, że w niedługim czasie :)

  9. Konsti Says:

    Dziewczyny, bardzo dziekuje za mile slowa! Pozdrawiam serdecznie.

  10. Anonimowy Says:

    Witam serdecznie
    mam pytanie...robiłam to ciasto dwukrotnie i za każdym razem z zakalcem....bardzo dobry ten zakalec,ale coś robię chyba nie tak - aczkolwiek ściśle wg przepisu.Proszę o wskazówki.Pozdrawiam Joanna z Mikołowa

  11. Konsti Says:

    Joanno, podziwiam Cie za zmagania z ciastem i za wolę walki:) Ciasta ucierane niestety niekiedy płatają nam figle, nie mówiąc już o tym, że podobno na świecie są takie osoby, które nigdy nie upieką dobrego ciasta ucieranego, zawsze im wyjdzie zakalec; urok ktoś na nich rzucił, tak mówią, ciasto ucierane zawsze będzie z zakalcem!:) Oczywiście żartuję i jestem przekonana, że następnym razem uda Ci się upiec piękne "morbidone" bez zakalca... A oto kilka rad, które krążą u mnie w rodzinie na temat ciast ucieranych.

    Wszystkie składniki używane do pieczenia ciasta powinny zostać wyjęte z lodówki na przynajmniej jedną godzine przed rozpoczeciem pracy: zalecane jest bowiem, by składniki miały samą temperaturę pokojową (zwłaszcza jajka, mleko i jogurt). Masa ucierana do białości powinna być jednolita.
    Mąkę powinno się przesiewać z proszkiem do pieczenia. Płyny wlewamy dopiero po wsypaniu mąki i wymieszaniu jej. Przygotowana do wyłożenia na blachę masa powinna być raczej gęsta, dobrze trzymająca się łyżki. Jeżeli wydaje się nam zbyt płynna, należy dodać odrobinę mąki. I to jest ważne przy pieczeniu „morbidone”. Ponieważ do ciasta dodaje się dżem, masa może wyjść za płynna, jeśli dżem był dość rzadki! W tym przypadku trzeba koniecznie dosypać mąkę, no i najlepiej używać do tego wypieku gęstego dżemu z kawałkami owoców. Można też zmniejszyć ilość mleka.
    W zasadzie powinno się przestrzegać czasu pieczenia podanego w przepisie. Należy go jednak dostosować do posiadanego piekarnika. Ponadto ciasto należy piec w nagrzanym ( przynajmniej kilka minut wcześniej) piekarniku, a po upieczeniu nie wyciągać wypieku od razu, lecz pozostawić w wyłączonym piecu na 15 minut. Po tym czasie uchylamy piekarnik i pozostawiamy w nim ciasto do calkowitego ostudzenia.

    Trzymam kciuki za kolejny wypiek i pozdrawiam serdecznie!

  12. Anonimowy Says:

    dziękuję za wyczerpujące wskazówki,spróbuję na pewno raz jeszcze.....tym bardziej,że wspomniany zakalec b.nam smakował,a szczególnie mojemu mężowi,który jest wielkim amatorem słodyczy ! Pozdrawiam serdecznie Joanna z M.