Bułki z przedziałkiem i domowy serek do smarowania pieczywa

Bułeczki z przedziałkiem znają chyba wszyscy, ale co tam, warto je przypomnieć, zwłaszcza że przepis z blogu Twoje&Moje jest naprawdę godny polecenia. Receptura jest prosta (wypiek na drożdżach) i powinna przypaść do gustu przede wszystkim początkującym piekarzom spragnionym domowego pieczywa:) Drugi prezentowany dziś wytwór rąk moich to serowe mazidełko do chleba: wystarczy jogurt, odrobina soli i trochę cierpliwości, a w efekcie otrzymujemy smakowity serek do smarowania, świeży i bez żadnych konserwantów. Warto spróbować!






Bułki z przedziałkiem (12-14 szt.) (przepis znalazłam tutaj)

• 12 g świeżych drożdży
• 2 płaskie łyżeczki cukru
• ok. 200-240 ml ciepłego mleka
• 500 g mąki pszennej + mąka do podsypywania (ja dałam 350 g mąki manitoba i 150 g semola rimacinata)
• 1 płaska łyżeczka soli
• 1 jajko
• 20g miękkiego masła
u mnie dodatkowo siemię lniane

Drożdże zasypać cukrem, dodać 50ml mleka i 2 łyżki mąki. Dokładnie wymieszać i odstawić na chwilę. W misce wymieszać mąkę z solą, dodać jajko i masło, wlać drożde. Powoli wlewając resztę mleka miksować lub wyrabiać ręcznie, aż ciasto będzie gładkie i sprężyste (możemy nie wykorzystać całego mleka). Pod koniec wyrabiania dodać siemię lniane. Przykryć miskę folią i odstawić na 1 godzinę. Z wyrośniętego ciasta uformować 12-14 kulek, każda po ok. 60g. Obtoczyć w mące (ja nie obtaczałam, zapomniałam) i ułożyć na przygotowanej blasze złączeniami do dołu. Odstawić na ok. 40 minut do wyrośnięcia. Tępą stroną noża oprószoną mąką zrobić przedziałki prawie do samego dołu bułeczek. Piec w temperaturze 200 stopni ok. 15 minut, aż do zrumienienia. Studzić na kratce.


Domowy serek do smarowania pieczywa (przepis znalazłam tutaj)

Składniki:

• 250 ml gęstego jogurtu naturalnego o wysokiej zawartości tłuszczu
• szczypta soli
• gęsta gaza lub pielucha tetrowa albo biała lniana ściereczka (utkana niezbyt gęsto)
• patyk albo długa drewniana łyżka
• dowolne naczynie do zbierania płynu

Wymieszać jogurt z solą, dobrze wymieszać. Wyłożyć jogurt na gazę, związać w węzełek, przywiązać do patyka i powiesić nad naczyniem: z jogurtu zacznie oddzielać się płyn (serwatka). Gdy część płynu porządnie ścieknie (po mniej więcej godzinie), wstawić węzełek z naczyniem do lodówki na przynajmniej 24 godziny (u mnie: ok. 30 godzin). Po tym czasie wyjąć węzełek z lodówki i rozwiązać: w środku powinniśmy znaleźć piękną porcyjkę „serka”:). Można do niego dodać dowolne zioła, czosnek, cebulę, szcypiorek, zmieloną szynkę itp. (moje smarowidło doprawiłam czosnkiem); smarowidło bez dodatków jest jednak równie smakowite, niektórzy co więksi entuzjaści porównują go nawet do serka Philadelphia, ale to chyba przesada:). Przełożyć mazidło do plastikowego pojemniczka. Przechowywać w lodówce (nie wiem, jaki jest najdłuższy okres przechowywania, u mnie to były 3 dni).


Posted in Etichette: , , |

6 commenti:

  1. Marianna | coutellerie.pl Says:

    często robię taki jogurtowy twarożek, jest wyśmienity!

  2. Majana Says:

    Bułeczki znane i lubiane, miło sobie o nich przypomnieć:)
    Pozdrawiam:)

  3. Konsti Says:

    Mariszko, prawda, ze jest smaczny? ja tez sie nim zachwycam:)
    Majanko, ja tez Cie pozdrawiam i sciskam mocno.
    Dziekuje za komentarze i pozdrawiam z dalekiej Pizy!

  4. słodkosłona. Says:

    och, domowy serek!

  5. słodkosłona. Says:

    och, domowy serek!

  6. Szana Says:

    marzę o takim boskim, pełnym smaków i naturalnym śniadanku!
    pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
    Szana-Banana
    www.gastronomygo.blogspot.com